Bierzemy się ostro do działania, od samego rana. Na początek jak zwykle wspólna medytacja z Tabaco. Niepostrzeżenie wkradły się jakieś tematy, które zaczęly zabierać nam energię. Jacek zauważył szybko ten wyciek i zaproponował abyśmy skupiali się na tej części szklanki, która jest pełna i ją wzmacniali i dopełniali. Przeceiż energia idzie za uwaga, więc nasza szklanka przy takiej dyscyplinie szybko zacznie sie napełniać. Tak więc pełni energii ruszyliśmy do pisania i tworzenia na dwa laptopy. Plan jest konkretny i ambitny, pod wieczór go zweryfikujemy ;)
Dzisiaj zafundowaliśmy sobie dzień arbuzowy dla oczyszczenia nereczek. Za każdym razem, gdy robię głodówkę lub oczyszczanie coraz bardziej doceniamy jak ważne jest zdrowe i pełnowartościowe pożywienie a także rytuały związane z jedzeniem. Na co dzień dogadzamy naszym zmysłom kolorowymi, aromatycznymi potrawami. Dbamy o to by były pożywne i zdrowe dla ciała i umysłu. Korzystamy z sezonowych i lokalnych roślinek, staramy się jeść to co dziko rośnie w okolicy. Proces przygotowania, przyrządzania, a później podania i smakowania, to jest kilkadziesiąt minut przyjemności, która jest tak ważna dla dobrostanu psychofizycznego. Odkrywamy jak ważne jest co jemy, jak i w jakiej atmosferze. Przeżywaliśmy niezwykłe uniesienia połączone z wdzięcznością dla Stwórcy za dar smaku i możliwość rozkoszowania zmysłów jego darami pełnymi energii, zdrowia, smaków, kiedy mieszkając na wsi w domu Jacka dziadków jedliśmy posiłki w cieniu jabłoni ze świeżutkich produktów.
Jedząc pamiętamy o małym triku aby dobrze przeżuwać jedzenie, wtedy ensymy zawarte w ślinie trawią część pokarmu, który wchałniany jest przez dziąsła i bezpośrednio odżywia mózg.
Nadszedł wieczór, czas weryfikacji całodniowych działań. Najważniejszym sukcesem było ustalenie nazwy i stworzenie loga dla naszej fundacji.(więcej w zakładce Fundacja)
W ciągu dnia zauważyliśmy, że Arbuzowe oczyszczanie, lekko spowolniało nasze działania, ciekawe jaki da efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz