.... zaistniało z powodu biobudownictwa. Było to dla nas spore zaskocznie. Czy głównie po to tu przyjechaliśmy? Zacznijmy jak zwykle od początku ;) Ostatniego dnia przyjechała do nas z Bukaresztu pani Dyrektor Rady Europy aby poprowadzić dla nas wykład w ramach szkolenia. Mówiła o prawach człowieka i jak są one respektowane i chronione przez prawo Europejskie.
W przypadkowej rozmowie z naszą koleżanką z Grecji, powiedziała, że chciałaby wybudować dom metodami naturalnymi. Nasza znajoma od razu wiedziała, że musi ją przekierować do nas, czuła, że to będzie owocna dla obu stron rozmowa. Gdy tylko pani Dyrektor dowiedziała się, że mówiliśmy wcześniej o tego typu technologiach, koniecznie chciała dowiedzieć się szczegółów. W tym czasie my siedzieliśmy sobie przy stoliku, na korytarzu naszego hotelu. Przygotowywaliśmy właśnie wpis do bloga. Nagle pojawiła się w korytarzu i uśmiechnięta skierowała się w naszą stronę. Przywitaliśmy ją bardzo serdecznie, bo już podczas jej wykładu doszło do kilku fajnych wymian różnych poglądów. No i zaczęło się....;) Kolejne jej pytania trafiały na bardzo żyzny grunt naszych doświadczeń i zgromadzonej wiedzy. Miała bardzo konkretną wizję projektu dla bezdomnych i rolników z biednych regionów a my krok po kroku wypełnialiśmy luki w jej obrazie niezbędnymi do jego materializacji szczegółami. Energia wibrowała od tego przepływu.
Skakaliśmy po przykładach naturalnego budownictwa, permakultury i rolnictwa biodynamicznego pokazując filmy, strony z informacjami, zdjęcia, nasze projekty. Pani dyrektor z entuzjazmem chłonęła tą wiedzę. Mieliśmy poczucie, że w końcu trafiliśmy na właściwego partnera dla naszej wiedzy i doświadczeń. Najlepiej nas rozumiała, czuliśmy, że poruszamy się w tej samej przestrzeni, nadajemy na tych samych falach. Bardzo ciekawi jesteśmy co wyjdzie z tego spotkania, czy rozwinie się w jakąś trwalszą współpracę....A może polski grunt okaże się równie entuzjastycznie otwarty...ciekawe ;)
Skakaliśmy po przykładach naturalnego budownictwa, permakultury i rolnictwa biodynamicznego pokazując filmy, strony z informacjami, zdjęcia, nasze projekty. Pani dyrektor z entuzjazmem chłonęła tą wiedzę. Mieliśmy poczucie, że w końcu trafiliśmy na właściwego partnera dla naszej wiedzy i doświadczeń. Najlepiej nas rozumiała, czuliśmy, że poruszamy się w tej samej przestrzeni, nadajemy na tych samych falach. Bardzo ciekawi jesteśmy co wyjdzie z tego spotkania, czy rozwinie się w jakąś trwalszą współpracę....A może polski grunt okaże się równie entuzjastycznie otwarty...ciekawe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz