Strony

czwartek, 2 września 2010

jesiennie... refleksyjnie... warsztatowo

Czyżby deszcze i wiatry na stałe zagościły w naszych szerokościach geograficznych? Mam nadzieję, że od 12-16 przejaśni się nad Polską, ponieważ wybieramy się na warsztat, gdzie pogoda będzie miała znaczący wpływ. Warsztat organizowany przez stowarzyszenie Biobudownictwa, a na warsztacie będziemy budować od fundamentów, poprzez ściany, dach, aż do wykończenia domek. Budowle poprowadzi Tom Rijven. Otrzemy się ponownie z Permakulturą w zastosowaniu, a wszystko w atmosferze własnoręcznie przygotowywanego, zdrowego jedzonka. Przyjedzie też Nicole i opowie o EM-ach. Tyle fajnych, inspirujacych wydarzeń, a pogoda póki co nie staje na wysokości zadania, ale damy jej jeszcze chwilę, oddając się bardziej papierkowo - biurowej pracy. Zauważyłam, że jeśli jesteś dla siebie szefem i dopiero się rozkręcasz, to jesteś dla siebie bardzo wymagającym szefem i zabierasz pracę do domu. Czas pracy zlewa się z czasem wolnym, hmm ta niebezpieczna wstępna fala zatracenia, musi w przyszłości wpaść w bardziej okiełznane koryto, bo można popłynąć i wypłynąć tracąc grunt, ziemię spod nóg. A tylko życie blisko ziemi daje poczucie szczęścia i spełnienia. Czyżby miasto i pieniądze miały tak silny nurt, że potrafią mocną ideę porwać na mieliznę? z tą myślą zasiądę na kanapie z gorącą herbatką, którą zrobił mi Jacek na chwilę odrywając się od pracy.... Poszaleliśmy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz